2015 - Strona archiwalna

_____________________________________
Główna
Galeria
Kontakt
Archiwum

Sobotni ranek 10 października 2015r. był mroźny. Na ten dzień zaplanowaliśmy wyjazd do Firleja, aby klubowy jacht schować w hangarze. O wyznaczonej porze, w wyznaczonym miejscu stawiła się załoga w składzie: Ryszard Matysiewicz, Roman Kowalik, Dariusz i Dawid Mikitiukowie, Marek Szczerba i Zbyszek Wojtaś. Po przyjechaniu do „zefirowego portu” doszliśmy do wniosku, że pogoda sprzyja temu aby wykonać ostatnie halsy Zefir-em po jeziorze. Jak zamierzyliśmy tak zrobiliśmy, żagle załopotały na maszcie i 6-cio osobowa załoga zająwszy miejsca w kokpicie wypłynęła na jezioro. Wiatr nie pozwolił na żeglarskie szaleństwa, ale 1B a w porywach 2B pozwoliły przyjemnie zakończyć tegoroczny sezon pod żaglami.
Gdy dobiliśmy do brzegu część załogi zajęła się zrzuceniem żagli i demontarzem masztu a część przygotowała kiełbaski na grilu. Posiliwszy się nieco wzięliśmy się do czyszczenia kokpitu, pokładu oraz najbardzej brudnego dna jachtu.
Czysty Zefir spoczął na zimę pod dachem na oponach, to samo spotkało szalupę a przewietrzone żagle spoczęły na półce w żaglowni.
Kończąc nasz pobyt w Firleju mogliśmy wznieść toast za bezpieczny żeglarski sezon.

Zdjęcia zamieszczone do relacji obrazują nasz wysiłek :)


###

Zachęcamy do przysyłania relacji z Waszych wakacyjnych rejsów.

###

Sezon 2015 rozpoczęty.

Korabowcy to mają pogodowe szczęście do organizacji rozpoczęcia i zakończenia sezonu żeglarskiego. Czerwiec 2015 roku nastał piękną, słoneczną pogodą i w piątek, 5 czerwca w Ośrodku Wypoczynkowym MARTA w Firleju spotkaliśmy się aby odpoczywając od codzienności, móc w gronie „korabowym” oraz przyjaciół i znajomych spędzić mile wieczór na pogaduchach, śpiewach i tańcach. W rozrywkowym „rozpoczęciu sezonu” gościliśmy Zosię i Janusza Matysiewiczów przybyłych na wypoczynek z USA (Janusz jest młodszy bratem naszego kolegi Ryszarda) . Pierwszy raz w naszej imprezie wziął udział nowy członek K.Ż Korab Jacek Wielgosz (Warszawiak) a co najważniejsze bawił się z nami Lech Stadnicki, który powrócił z rejsu po Adriatyku. Muzyczną oprawę wieczoru zapewnił nam zespół „Hiszpańskie Dziewczyny”. Śpiewom i tańcom przy szantach, aczkolwiek nie tylko przy szantach ale i tanecznych „kawałkach” poezji śpiewanej uroku dodały promienie bajecznie zachodzącego słońca.

Gospodarze Ośrodka Jadwiga i Tomasz Boguszowie przygotowali dla nas gorącą grochówkę (fasolówkę), która wszystkim wyśmienicie smakowała.

Ci co tego wieczoru byli w Firleju to się świetnie bawili a Ci członkowie Korab-a, których z nami nie było niech żałują, ale nie rozpaczajcie kochani bo lato szybko zleci i będziemy mogli spotkać się na „zakończeniu sezonu” na początku października.

Miłych wakacji, pomyślnych wiatrów, stopy wody pod kilem podczas rejsów weekendowych i urlopowych życzy Zarząd K.Ż Korab.

Kilka fotek z imprezy do obejrzenia tutaj


###

Korab zimą „Pod żaglami”

Wiosną, latem i jesienią żeglujemy a zimą świętujemy i tak to już jest od wielu lat. Na zimowe korabowe, świętowanie składa się:

  • wystawa fotograficzna

  • koncert szantowy

  • bal żeglarski

Organizując wystawy pragniemy podzielić się z innymi tym, co udało nam się uchwycić obiektywami naszych aparatów. Tegoroczna wystawa nosi tytuł „Pod żaglami” a wernisaż , który odbył się w „Galerii II Oranżeria” rozpoczął się uderzeniem w dzwon klubowy i wysłuchaniem fragmentu piosenki żeglarskiej pod tym samym tytułem. Klubowy komandor Zbyszek Wojtaś przywitał przybyłych na wernisaż gości, życząc wszystkim miłych wrażeń a Leszek Stadnicki zaprezentował projekcję multimedialną. Po godzinie wrażeń wzrokowych można było udać się do sali widowiskowo – kinowej aby oddać się wrażeniom słuchowym, których to wrażeń dostarczył Grzegorz Gooroo Tyszkiewicz. Koncert rozpoczął nawiązaniem do wystawy i zaśpiewał piosenkę pod tym samym tytułem tj. „Pod żaglami”. Podczas koncertu Grzegorz opowiadał swoje morskie przeżycia i zapraszał słuchaczy do wspólnej zabawy. W przerwie zaprezentował się „Korabowy młodzieżowy zespół artystyczny”, który wsparty instrumentalnie o skrzypaczkę Olgę Szwczyk zaśpiewał dwie piosenki, jedna kojarząca się z niedawnym rejsem do Odessy - Wieczór na redzie  i druga przywieziona z ostatniego rejsu do Chorwacji Daj Dabiram.

Wystawa i koncert zorganizowane zostały wspólnie przez Klub Żeglarski Korab i Radzyński Ośrodek Kultury. Wystawę można oglądać do końca lutego.

Bal żeglarski zorganizowany został w Sali Konferencyjnej Pałacu Potockich. Dekoracja sali wpisała się w tytuł wystawy a wynikało to z tego, że obniżony sufit na całej długości sali tworzyły żagle jachtowe. Uczestnicy balu pląsali po parkiecie w rytm muzyki prezentowanej przez zespoły „Luz Band” i „Hiszpańskie Dziewczyny”. Około północy Grzegorz Gooroo Tyszkiewicz zaprosił chętnych do dwóch zabaw, które sam poznał podczas studenckich praktyk na morskim statku pasażerskim Stefanie Batorym. Pierwsza zabawa to wbijanie dużego gwoździa małym młotkiem a druga zapowiedziana jako przeciąganie liny była dużym zaskoczeniem jak okazało się, że linę (cienką linkę) trzeba przeciągnąć pod ubraniem każdego członka zespołu. Uciechy było co niemiara. Bal zakończył się w późnych godzinach porannych.

Konsumpcję oraz dekorację sali zapewniła Firma Kateringowa Ewy Śliwińskiej „Bar Zacisze”.

Fotorelacja autorstwa Katarzyny Wodowskiej i Zbyszka Wojtasia do obejrzenia tutaj


###