W tym roku
odbyły się
XX targi sportów wodnych i rekreacji "WIATR I WODA".
15 marca piecioosobowa ekipa klubu KORAB udała się ROVEREM
do Warszawy. Pogoda była typowa jak na tą porę roku, trochę
słońca, trochę deszczu. Na targi jechaliśmy z konkretnymi
planami związanymi z wyposażeniem jachtu morskiego Carpe
Diem. Dłuższe postoje zrobiliśmy przy stoisku: z silnikami VOLVO
PENTA, z kuchenkami oraz z windami kotwicznymi.
Porozmawialiśmy
o
szczegółach z przedstawicielami firm, wzięliśmy foldery
aby móc już w domu drogą internetową
dokonać zamówień. Chodząc między stoiskami ogladaliśmy
to i owo, a na dłużej zatrzymaliśmy się przy jachcie Delphia 33, który
jest pod względem długości porównywalny
z naszym. Podpatrzylismy jak można praktycznie
wykorzystać przykrycie zlewu dorabiając go z drewna lub
z tworzywa.
Koja
dziobowa jest prawie w każdej łodzi taka
sama. Podobało nam się zaprojektowanie koji rufowej która
w porównaniu do naszej jest zdecydowanie
większa. Wygodniejsza jest też toaleta. Wychodząc z jachtu
stwierdziliśmy, że messa w Carpe Diem jest wygodniejsza, nie ma
takiej ciasnoty jak w Delphi.
Zatrzymaliśmy
się na chwilę przy
prototypie nowego jachtu LIBRA 30. Jest to łódka
zaprojektowana na pływanie po śródlądziu jak i po morzu.
Z
ciekawostek rzucił nam się w oczy polski jednoosobowy pojazd
podwodny.
Ratownicy z
Mazurskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia
Ratunkowego udzielali instruktarzu z reanimacji.
Przed
opuszczeniem hal targowych zatrzymaliśmy się przed sceną w
holu głównym gdzie odbywało się spotkanie z czołowymi
polskimi zeglarzami regatowymi tj. Mateuszem Kusznierewiczem i
Dominikiem Życkim.
Spotkanie
prowadził redaktor naczelny
miesięcznika "ŻAGLE" Waldemar Heflich.
Żeglarze
opowiadali
o swoich przygotowaniach do startu w igrzyskach olimpijskich. Na
pożegnanie dostali od zgromadzonych słuchaczy gromkie brawa a od
siebie rozdali kartki, na których skladali autografy.
Nam też się taka kartka dostała z wpisem i autografami.